Od jakiegoś czasu myślałam o zakończenie prowadzenie tego bloga,
nie mam zbytniego czasu na pisanie notek, notki pojawiają się raz na miesiąc a
nawet rzadziej, nie mam też czasu na pozyskiwanie nowych czytelników, za dużo wzięłam
sobie na głowę i poczułam wypalenie.
Właściwie mogłam zakończyć pisanie tego bloga w momencie
zamknięcia portalu Onet, nie musiałam przenosić bloga na blogspota z resztą z
tymi przenosinami było sporo kłopotu, ale chciałam coś jeszcze napisać no i
zachować w Internecie na dłużej moje notki, Żal mi było tak po prostu znikać, tyle
lat pisania przyzwyczaiłam się do tego. I to przyzwyczajenie spowodowało, że
tak długo się z tym ociągałam dodając jakieś nowe posty nie mogąc bloga zakończyć.
Jednak przyszedł czas, aby się pożegnać nie ma, co dłużej przeciągać
to, co i tak jest nieuniknione. Czy wrócę? Wszystko w życiu jest możliwe, ale
nie ma, co teraz się nad tym zastanawiać .
Blog nie zostanie usunięty. A ja nie znikam całkowicie z
Internetu nadal będę komentowała na zaprzyjaźnionych blogach, więc nadal będę,
ale trochę inaczej.
A więc Pa. ;-)
Ps ; Ze względu na to,
że blogspot nie posiada funkcji moje ostatnie komentarze ( próbowałam wklejać
taki gadżet, ale on nie działa) za jakiś czas tylko komentatorzy mający konto
Google będą mogli komentować.